sobota, 5 listopada 2011

Zimowa zawierucha - tom X


Jest rok 1673 nie tylko parafia Grastensholm, ale również wszystkie okoliczne po latach urodzaju przezywały czas nędzy i choć Elistrand było dobrze zaopatrzone w zapasy siedemnastoletnia Villemo utożsamiała się w głodowaniu z najbiedniejszymi mieszkańcami Akhersus.
Villemo wraz z Niklasem i Irmelin postanawiają odszukać złodzieja, którego służący z Grastensholm ranili, gdy szabrowali zapasy zamku. Młodzi potomkowie Ludzi Lodu słusznie podejrzewają, iż kradzieży usiłowali dokonać byli mieszkańcy zagrody Woller(obecnie mieszkający w Svanskogen). Niklas informuje dziewczęta o wieściach od Dominika, który planuje przyjechać do nich na jesieni. Villemo, Niklas i Irmelin wędrując po śladach krwi wkrótce znaleźli jednego ze złodziei – był martwy. Wkrótce odnaleźli też drugiego – Eldara Svanskogen, który był ciężko ranny. Wspólnymi siłami, mimo oporu zatwardziałego w gniewie i nienawiści wobec rodziny zamieszkującej Grastensholm Eldara odprowadzili go do zagrody, którą zajmowała jego rodzina. Svanskogen przez całą drogę był opryskliwy i okrutny wobec całej usilnie próbującej mu pomóc młodej trójki, to jednak nie ostudziło ich chęci i nie tylko odprowadzili go do domu, ale też pozostawili jedzenie i obiecali transport mąki.
Wracając do domu Villemo zahacza o cmentarz, na którym w niedługim czasie przybyło wiele grobków – zmarła Liv, a także Matylda – żona Branda, a także Irja a w Norwegii zmarł mąż Cecylii – Alexander.
Kaleb wraca z Norwegii z dostawą zboża z Gabrielsus dla Grastensholm, Elistrand i Lipowej Alei. Wraz z nim przybywa również młody Tristan – 15-letni syn Tancreda i Jessiki, dla którego wiek dojrzewania był katorgą, bo nie mógł sobie poradzić z mutacja która odbierała mu i tak słabą pewność siebie. Opowiada on kuzynce Villemo o losach swojej siostry – Leny, która wyjechała do Skanii – w odwiedziny do Eleonory Sofii (dawnej protegowanej jej matki Jessiki) i tam śmiertelnie zakochała się w mężczyźnie o imieniu Orjan Stege.
Villemo opowiada ojcu o Svartskogen i o tym jak pomogli mieszkającym tam głodującym, Kaleb dostrzega, że córka emocjonuje się cała historią i odrobinę go to zastanawia.
Eldar i jego siostra Gudrun z daleka obserwują jak parobcy i młodzież z dworów Ludzi Lodu przybywa, by dostarczyć im pożywienie. Gudrun jest przepełniona wolą zemsty, postanawia „naznaczyć” Tristana jedną ze swoich chorób spowodowanych przez życie w brudzie i prostytuowanie się. Eldar, który inaczej patrzy na dary z dworów zakazuje jej realizacji postanowienia.
Do Grastensholm przyjeżdża Dominik. Syn Mikaela ma już 21 lat, ale jego spojrzenie wciąż jest przenikliwe i wszystkowiedzące. Villemo nie do końca jest zadowolona z przybycia kuzyna – ma małą tajemnicę i obawia się, by Dominik jej nie odkrył. Wraz z nim dziewczyna wraca na Elistrand, gdzie chcieli spotkać się Tristanem, ten jednak jest w Svartskogen, ponieważ zapomniał stamtąd swetra i musiał się wrócić. Korzystając z wolnego czasu Villemo chwali się nowym umeblowaniem swojego pokoju. Uwagę Dominika zwraca fakt, iż Villemo chce wyryć na swoim łożu inskrypcję, iż sypia tam najszczęśliwszy człowiek.
Tymczasem Tristan odebrał sweter z pokrytych świerzbem rąk Gudrun, która zaproponowała mu że go odprowadzi. Dziewczyna ze Svartskogen narzeka na to, że musi iść na pastwisko wieczorem, budzi w Tristanie jego rycerskie maniery opowiadając o tym jak boi się chodzić, gdy jest ciemno. Naiwny chłopak proponuje, że będzie jej towarzyszył, by nie spotkało jej nic złego. Wieczorem Tristan odprowadza ją, w szałasie Gudrun wykorzystuje jego młodzieńczą ciekawość i oddaje mu się. Tristan jest zrozpaczony, że dał się ponieść emocjom, dziewczyna daje rozpacz a jednocześnie podkreśla, że nie ma mu nic za złe, bo to przecież przywilej właściciela ziemskiego. Dodatkowo opowiada o wzruszeniu, jakie pojawia się w jej sercu, gdy widzi pięknego Paladina i że nie będzie mogła żyć z tym, że Tristan stwierdzi że jest łatwą dziewką, mówi mu iż opuści Grastensholm.
Dominik wyjeżdża. Tristan staje się cichy, zamyka się w sobie i bardzo często drapie, co zwraca uwagę mieszkańców Elistrand. A Villemo pojawia się w Lipowej Alei, akurat w dniu, w którym mieszkańcy Svanskogen przybywają by w zapłacie za pożywienie naprawić stajnię – dziewczyna bez przerwy szuka kontaktu, choćby wzrokowego z Eldarem. W krótkiej rozmowie Svanskogen opowiada jej o utarczkach z rodziną zamieszkującą Woller, o tym, że bez przerwy nawzajem na siebie polują – oni i rodzina Svanskogen.
Villemo odwiedza nawet Mattiasa, by wypytując o skarb Ludzi Lodu dowiedzieć się czy zawiera on jakieś miłosne specyfiki.
Kolejne dni Villemo również spędza pomagając przy stajni w Lipowej Alei, wyczekując choćby najmniejszego objawu zainteresowania ze strony Eldara. Pewnego dnia dowiaduje się od Niklaa, że jeden z służących z Grastensholm został w nocy zamordowany a drugiemu cudem udało się ujść z życiem – byli to służący którzy strzelali do złodziei  ze Svanskogen. Ten, który ocalał opowiedział, że widział Eldara Svanskogena i że przy ciele kolegi znalazł jego nóż. Villemo jest oszołomiona wieścią, za wszelką cenę chce chronić ściganego przez ludzi wójta ukochanego. W trakcie prac zakrada się niedaleko mieszkańców Svanskogen i podsłuchuje, że Eldar uciekł na Bagna Wisielca. Villemo wypytuje Larsa – syna Jespera o drogę w to miejsce, wieczorem zabiera z Elisrand kosz z jedzeniem, mówi Kalebowi, że wybiera się do sąsiedniej parafii do głodującej rodziny. Niemalże o zmierzchu wyrusza pieszo, by odwiedzić Eldara. Mężczyzna nie jest zadowolony z wizyty dziewczyny, obawia się, jak się to potem okazuje słusznie, że była śledzona. Svanskogen traktuje ją bardzo oschle, w każdym słowie jest sporo sarkazmu, stwierdza nawet, że wielką chcicę musi mieć Villemo by przychodzić do niego i narażać na szwank swą cześć, wówczas Villemo zauważa jak zbłądziło jej serce, że jej wymarzony mężczyzna nie jest szlachetny i nietknięty, że miał wiele dziewcząt i wcale nie ma ochoty na to by mieć z nią cokolwiek do czynienia.
Villemo rzuca w niego węzełkiem z jedzeniem i pochlipując ucieka przez bagna,  jest tak zajęta swoim smutkiem, ze nie zauważa iż wchodzi w ręce dwóch mężczyzn. Ścigają oni Eldara, bo są mieszkańcami Woller.  Siłą zmuszają Villemo, by pokazała im gdzie ukrywa się Svanskogen, ale w okolicach chatki na drzewie pojawia się legendarny wisielec i cała trójka ucieka stamtąd w popłochu. Gdy zmęczeni biegiem odpoczywają na jednej z polanek mężczyźni dopytuja się kimże jest Villemo, gdy mówi im że jest przyjaciółką Eldara postanawiają wykorzystać swoje pańskie przywileje traktując ją jak zwykłą dziewkę i gwałcąc. Niemalże doprowadzają do najgorszego, ale Villemo w akcie desperacji wykrzykuje całe swoje pochodzenie, mężczyźni rozpalają latarkę, by przekonać się iż faktycznie jest ona posiadaczką żółtych oczu Ludzi Lodu. Wówczas pojawia się Eldar, który wyswobadza ją z objęć dwóch Wollerów, niestety robi to tak skutecznie, że obaj mężczyźni padają trupem. Wkrótce w lesie pojawiają się inni mężczyźni – są to członkowie stowarzyszenia, którego celem jest walka o wolna Norwegię. Okazuje się, że Villemo nie może wrócić na Elistrand, że jej życie jest zagrożone, bo Wollerowie będą ścigali teraz także ją – za to iż coś łączyło ją z Eldarem i że to ona sprowadziła śmierć na jednego z Wollerów w lesie.
Przywódca stowarzyszenia poleca im wybrać się do Romerike, do dworu, w którym zatrudnią się jak o służba udając rodzeństwo. Villemo z ich pomocą przesyła wiadomość do Kaleba, nie może mu napisać, z kim i gdzie ucieka, ale pisze o gwałcicielach, o tym ze jednego z nich zamordowała i że wróci na wiosnę.
Villemo i Eldar wyruszają do Tobronn, ona pod imieniem Merete a Eldar jako Einar Foss.
Po drodze Eldar zbadał, czy żadnemu z Wollerów nie udało się dopiąć swego, czy aby Villemo nie będzie przez nich w ciąży, ale okazało się że jest nietknięta ale bardzo posiniaczona. Zatrzymują się po drodze w karczmie, gdzie dostają jedzenie i miejsce do spania. Eldar toczy wewnętrzną walkę ze sobą, by nie zrobi c z Villemo kobiety, ciągle ma przed oczami wspomnienie jej nagich kształtów.
W Tobronn zostają dość oschle przyjęci, ale państwo przyjmują ich do pracy. Einar ma zostać oborowym a Merete ma pomagać w domu. Eldar musi przystać na takie rozwiązanie, choć obawia się o cnotę Villemo, nie tylko ze względu na własne żądze, ale też na właściciela, który pożądliwie zerka za dziewczyną.
Praca w Tobronn nie była ani przyjemna ani lekka.  Gospodyni niechętnie zgodziła się jednak, by Merete i Einar mogli spotykać się codziennie na małą chwilkę, by porozmawiać.
Tymczasem Tristan wrócił do rodzinnej Danii. Wizyta w Norwegii zmieniła go, jego wrażliwe wnętrze było okaleczone postępkiem Gudrun. Nikt nie wiedział, co mu jest ani jak mu pomóc. Był jednym wielkim chodzącym smutkiem.
Niklas galopem pędzi do Akhersus, udaje mu się tam jeszcze zastać Dominika i przekazuje mu wieści z Elistrand. Kaleb otrzymał wiadomość od Villemo a wójt twierdzi, że ich kuzynka zamordowała wspólnie z Eldarem dopuścili się morderstw w lesie niedaleko Bagna Wisielca. Kaleb jest zrozpaczony, wyruszył już na poszukiwania córki. Dodatkowym utrudnieniem jest fakt, iż istnieje duże prawdopodobieństwo, że we wszystko zamieszana jest grupa powstańcza. Dominik przekazuje swoje obowiązki, pisze do domu do Szwecji list ze smutnymi wieściami z Norwegii i wraz z Niklasem wraca do Grastensholm.
W nocy Villemo dostrzega ze swojej izby pochód wynędzniałych ludzi.  Aby przyjrzeć się lepiej skąd i dokąd zmierzają wychodzi na dwór. To z kolei zauważa Eldar, który również nienajlepiej śpi tej nocy.  On też wychodzi na zewnątrz i wspólnie obserwują jak okrutni służący z dworu wprowadzają do piwnic jednego z budynków spętanych, wynędzniałych ludzi. Eldar nie chce nic robić dopóki nie porozmawia ze swoim łącznikiem, który po skontaktowaniu się z resztą powstańców przekaże mu rozkazy.
Pewnego dnia duńscy goście w Tobronn rozmawiają o powstańczym ruchu. Merete obsługując przy stole dowiaduje się, że wójt wciąż ściga dwóch mężczyzn którzy zamordowali jego ludzi w okolicach Grastensholm – 16-letniego Villemo i jego kompana.
Tymczasem Kaleb w Elistrand zamartwiał się o córkę. Poszukiwania, jakie przeprowadził z pomoc Niklasa i Dominika nie [przyniosły żadnego efektu. Kaleb nie poinformował żony, która przebywała u matki Cecylii w Danii o zniknięciu Villemo. Sędzia uwolnił Villemo od zarzutu morderstwa, uznał, że musiała się bronić przed gwałtem, a jej ojciec martwił się, że ona nic o tym nie wie i ukrywa się w obawie przed karą.  Kaleb wymienia z Brandem informacje, jakie w trakcie poszukiwań Villemo zdobył Dominik – o duńskim dworze w Romerike, wokół którego koncentrują się powstańcze siły, o tym że prawdopodobnie tam wybuchnąć ma powstanie Norwegów.
Villemo obudziły w nocy stłumione błagalne wołania i szlochy.  Wyszła na dwór w zimną grudniową noc, z trudem odnalazła mały domek, był on zamknięty, ale z łatwością odnalazła klucz. Wewnątrz na lichym łóżku leżała spętana młoda kobieta.  Przedstawiła się, jako Kristina – córka gospodarzy 2 lata już karana za miłość do norweskiego komornika. Jej rodzina zatroszczyła się, by zginął on w wypadku, a Kristinę wpędzili do chatynki-lochu w ich dworze, gdzie urodziła dziecko, które jej odebrali i prawdopodobnie również zabili.
Następnego dnia Villemo opowiada o wszystkim Eldarowi. On kreśli na jej ręce nożem znak jakim naznaczają się powstańcy, mówi jej że wkrótce wszystko się rozpocznie i że cała powstańcza grupa wiąże z nimi wielkie nadzieje, bo nikt nigdy nie śmiał szpiegować Duńczyków z tak bliska jak oni.
Eldar zdobywa się by spytać, co obecnie Villemo do niego czuje, ona wyjaśnia mu że dojrzała i wie że świat nie składa się już tylko z platonicznej miłości którą wcześniej do niego żywiła, że jest coś jeszcze. To wyznanie oszałamia nieco Svanskogena, ale na szczęście Villemo musi szybko wrócić do domu, bo rana, z której ma powstać blizna-znak powstańców zaczęła jej mocno krwawić.  Villemo nie do końca pojmuje wszystko, co dzieje się w jej otoczeniu, większość jej myśli skupia się na nieutulonej tęsknocie za Elistrand.
 W przeddzień wizyty naczelnika zarządzającego Norwegią, który był przyjacielem dworu Tobronn, Villemo wykrada klucz do piwnicy, w której przetrzymywani są nędznicy pracujący jak niewolnicy, których słyszeli w nocy.
W Grastensholm i Lipowej Alei zrobiło się bardzo pusto – jak się okazało wszyscy pracujący tam Norwegowie wyjechali do Romerike. Dominik i Niklas również postanowili niezwłocznie tam wyruszyć w nadziei, że dowiedzą się czegoś o Villemo. Biorą ze sobą broń, by bronić kuzyni, gdy zajdzie taka potrzeba. Dominik ma okrutne wyrzuty sumienia, że zachowywał się wobec niej tak sarkastycznie i ranił ją swoimi docinkami, jest wręcz na siebie wściekły.
Eldar i Villemo wykradają się w nocy, by zbadać piwnicę. Villemo wyznaje Svanskogenowi swoją miłość. W obskurnej piwnicy znajdują poprzyczepianych łańcuchami do ścian chorych ludzi, większość z nich jest w jakiś sposób upośledzona. „Rodzeństwo” jest głęboko poruszone obrazem nędzy i rozpaczy, jakiego doświadczają, obiecują wrócić do biedaków z pomocą już wkrótce.  Eldar coraz bardziej poddaje się uczuciu, które obudziło się w nim w stosunku do Villemo, gdy zrozpaczona okrucieństwem jakie spotkało zamkniętych w piwnicy ludzi dziewczyna szuka pociechy w jego ramionach całuje ją z niezwykłą sobie czułością.
Do Tobronn przybywa naczelnik. Wg rozkazów zadaniem Villemo i Eldara będzie wyprowadzenie więźniów i przetransportowanie och do chaty ostrzyciela noży.  Einar nie wytrzymuje pod naporem buzujących w nim uczuć i wykrzykuje Villemo jak wielce chciałby ją mieć, pieścić, że jest jego i nie dopuści by ktokolwiek inny mu ją odebrał. Dziewczyna w obawie przed konsekwencjami dekonspiracją ucieka do domu.
Wokół Romerike grupowali się nie tylko sprzysiężeni Norwegowie, ale również wójtowie ze swoimi ludźmi. Zmierzali tam także ludzie z Woller wraz z wójtem, gdy dowiedzieli się, że młodzieńcy w Grastensholm tam zmierzali i jedni i drudzy mieli nadzieję na odnalezienie poszukiwanych – Wollerowie chcieli przede wszystkim dopaść Svanskogena.
Gdy Villemo udaje się w końcu wykręcić od pomocy przy gościach uwalniają i kneblują niewolników z piwnicy, dziewczyna oswabadza także Kristinę i wszystkich cierpiętników prowadzą na wóz. Eldar jest wielce niezadowolony, że nie może wziąć czynnego udziału w walce, tylko musi zajmować się upośledzonymi z piwnicy.
Tymczasem zapłonęły ogniska powstańców, które miały być sygnałem do ataku. Zimowa zawierucha uniemożliwiła jednak skuteczny przekaz rozkazu i niektóre ogniska nie zostały zapalone a powstańcy na próżno czekali na znak.
Eldar i Villemo w końcu docierają do szałasu, wściekły mężczyzna wciąż narzeka na to ze nie bierze udziału w walkach, z drugiej jednak strony wyraża zadowolenie z faktu, że w końcu będzie mógł pobyć z nią sam na sam i spełnić swoje życzenie posiadania jej.  Kristina przestrzega ją przed miłością do mężczyzny z ludu, a przede wszystkim przed samym Eldarem. Wkrótce udaje im się rozpalić ogień, a Villemo obmywa rany byłych niewolników.  Kobiety pomagają jej ugotować dla wszystkich polewkę. Gdy już wszystko było oporządzone Villemo mogła odrobinkę zająć się sobą, coraz mocniej doskwierał jej ból wywołany katarem pęcherza, którego nabawiła się w drodze do szałasu.
Tymczasem brnąc przez śnieg do Tobronn coraz bardziej zbliżają się Dominik i Niklas. Syn Mikaela ma przeczucie, że w końcu dowiedzą się czegoś o Villemo. Na drodze zatrzymują ich powstańcy, po wyjaśnieniach ostrzyciel noży, który jest między nimi mówi chłopcom, że jest ona wraz ze Svanskogenem w jego szałasie. Nie zdąża jednak ich pokierować, bo posłaniec informuje powstańców o nadciągających dragonach i wójtach. Niklas i Dominik po ciemku w gęstej śnieżycy poszukują szałasu.
Wewnątrz budynku tymczasem Eldar zwabia wymęczoną Villemo do łóżka. Próbuje przekonać ją do miłości, całują się i obejmują, niemalże dochodzi do miłosnego spełnienia, lecz Villemo musi wyjść za potrzebą, która jest wzmożona katarem pęcherza.
W chacie pojawia się ostrzyciel noży – Skaktavl, który w istocie jest jednym z ostatnich przedstawicieli norweskiej szlachty. Dlatego, że powstańcze plany zostały odkryte nie udało im się pojmać naczelnika a walka z Tobronn przeniosła się na okoliczne wzgórza. Przywozi on do Villemo i Eldara dwóch swoich najlepszych ludzi, którymi mają się oni zaopiekować. Pyta też, czy Villemo spotkała się już z młodzieńcami, którzy jej poszukiwali. Lecz zanim zdążyła go wypytać o szczegóły znika w zawierusze.
Powstańcy byli mocno ranni, Villemo nie wiedziała jak im pomóc. Eldar przypuszcza kolejny atak na jej cnotę, Villemo opiera się a potem umyka mu powracając do rannych powstańców do głównej izby. Odrzucony Eldar wychodzi pośpiesznie i znika w zadymce, na nic zdają się wołania Villemo, które nikną  w śniegu i wietrze.  Svanskogen jest wściekły, kieruje się w miejsce, gdzie wg niego powinni być walczący. W pewnym momencie uzmysławia sobie, że naprawdę kocha Vilemo, że nie powinien jej zostawiać z wszystkimi biedakami zwłaszcza, że skarżyła się na boleści. Szybko jednak przypływ uczuć mija i wędruje dalej w kierunku miejsca bitwy. Drogę przestępują mu ludzie z Woller.
Tymczasem Dominik i Niklas w końcu docierają do szałasu Skaktavla, Villemo jest wyczerpana i kompletnie rozbita odejściem Eldara. Jeden z niewolników opowiada im o narzucającym się Eldarze, o tym, że biedna Villemo została ze wszystkim sama. Dominik jest wzburzony, ale wówczas Villemo zwierza się im z kataru pęcherza (który poniekąd uratował ją z objęć Svanskogena), dziewczyna nie chce też słuchać ani jednego złego słowa o Eldarze. Niklas i Dominik zajmują się biednymi ludźmi i dają Villemo odpocząć. Dominik informuje Villemo, że wraz z Eldarem zostali oczyszczeni z oskarżeń o morderstwo. Dziewczyna wyrywa się, by móc powiedzieć o tym ukochanemu. Chce go dogonić i przekazać radosną wiadomość, marzy ze będą mogli wrócić do domu i się pobrać. Przy okazji wyjścia z a potrzebą Villemo uciekła kuzynom, by odnaleźć Svanskogena. Wkrótce odnalazła go, konającego na wzgórzu, trafionego kulami jeźdźców z Woller. Wyznali sobie miłość.
Wkrótce Dominik ponownie odszukał kuzynkę. Powiedziała mu, że pogrzebała swoją miłość, że z trudem wykopała dla Eldara płytki grób. Z trudem wracają do szałasu.
Okazuje się że był tam Skaktavl, który zabrał ze sobą dwóch rannych powstańców i Kristinę (wraz z bratem, który był wśród niewolników). Niklas decyduje, by zabrać upośledzonych do Grastensholm i Elistrand – do sal w których kiedyś przebywali im podobni w domu, jaki powstał z inicjatywy Liv , Kaleba i Gabrielli.  Dzięki pomocy Skaktavla ulokowali wkrótce wszystkich na wozie i wyruszyli w drogę powrotną do domów.
Do Woller tymczasem przybyli jeźdźcy z radosną wieścią, że Eldar Svanskogen padł z ich mściwych kul. Stary Woller poprzysiągł jednak zemstę obu mordercom syna, teraz należało wykończyć żółtooką Villemo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz